Forum Europejskie Centrum Poemiksu Strona Główna

 artykuły o poemiksach

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:05, 04 Maj 2006    Temat postu: artykuły o poemiksach

o poemiksie przydało by się za jakiś czas kilka książek, ale do tego potrzeba lat praktyki poemiksowania. jakimś głosem w dyskusji, próbą uporządkowania zagadnień, mogą być artykuły.

na razie znalazłem takie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

oczywiście to tylko moje opinie, bardzo fajnie by było, jakby pojawiły się na temat poemiksu prace (magisterskie, doktorskie, artykuły i monografie) wielu różnych autorów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MaciejP
poemikser średniozaawansowany


Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: inąd

PostWysłany: Czw 11:06, 04 Maj 2006    Temat postu:

Artykuł Repka o albumie "Na śniegu szkarłatne plamy":
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I.Inni
Administrator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 20:24, 08 Maj 2006    Temat postu:

Trochę mało związane z poemiksem, ale...

Wywiad z Vigorem:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:00, 16 Maj 2006    Temat postu:

no to ja też nie wprost o poemiksie, ale trochę jednak tematyka związana.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I.Inni
Administrator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stąd

PostWysłany: Pią 20:54, 02 Cze 2006    Temat postu:

Nie o poemiksie, ale...

Wywiad z J.T. :

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:32, 05 Cze 2006    Temat postu:

oczywiście fajniej, jakby był to artykuł o poemiksie (taki w końcu topic, takie forum), ale nie smućmy się, coś poemiksowego też i tu się przecież znalazło Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:46, 14 Lip 2006    Temat postu:

w drugim numerze Pandory jest mój artykuł o poemiksie "Diablica" Macieja Pałki:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I.Inni
Administrator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 13:58, 28 Sie 2006    Temat postu:

Przekrój 33/2006:

Wojna rysunkowa

Libański muzyk Mazen Kerbaj robi sztukę z życia w bombardowanym Bejrucie

Gdy spadają bomby, trudno spać. Trzeba znaleźć sobie jakieś zajęcie. Był 14 lipca - dwa dni po rozpoczęciu konfliktu, który zamienił się w regularną wojnę izraelsko-libańską - kiedy Mazen Kerbaj, muzyk i rysownik z Bejrutu, założył blog. Właściwie założył go nocą 15 lipca, bo wtedy na Bejrut spadły pierwsze bomby. "Dwa lata lenistwa, a teraz ten blog - napisał - Czasem potrzebujemy bodźca, żeby wziąć się do roboty, a stara dobra wojna to całkiem niezły pretekst."

Dużo mówiono o blogu Salam Paksa przy okazji wojny w Iraku, a u nas prasa pisała o blogu Finkployda z Bejrutu. Kerbaj to jeden z wielu internautów notujących wojenne wspomnienia, ale proponuje nietypową konwencję - pamiętnik w formie komiksu. Wybiera też stosownie artystyczny sposób, by zawiadomić o tym świat - nocą z 15 na 16 lipca otwiera okno i urządza sesję nagraniową rozpisaną - jak sam wylicza - na następujące instrumenty:
"Mazen Kerbaj - trąbka
rząd Izraela - bomby".
Rejestruje nagranie, którego fragmenty wkrótce trafią na antenę Radia BBC.

Gra 40 minut do wtóru bomb. W końcu kapituluje. O 3.15 na blogu notuje: "Izraelscy piloci - to dopiero artyści. Potrafią utrzymać uwagę słuchaczy przez całą noc."

MILIARD LUDZI MÓWI "NIE"

Mazen urodził się w roku 1975. Tym samym, w którym wybuchła w Libanie wojna domowa. Trwała do 1990. Jedna bomba prowadzi do drugiej - zatytułował jeden z komiksów. "Co pamiętamy z wojny domowej 1975-1990? Brak prądu, brak pracy, brak komunikacji, brak ucieczki. Dużo hałasu, dużo telewizji, dużo pytań, dużo whisky. Co jest nowego w tej nowej wojnie? Nie jestem już młody."

Skończył francuskie liceum w Libanie i miejscową akademię sztuk pięknych. Dostał parę nagród. Wydał kilka komiksów. Nagrywał z muzykami z Libanu i z zagranicy, współtworzył miejscową scenę muzyki improwizowanej. Ani komiksowy blog, ani nagrania huku bomb nie wzięły się więc znikąd. Choć to blog zapewnił mu sławę.

Wiadomość o jego uruchomieniu wysłał tylko do najbliższych znajomych. Czwartego dnia miał już tysiąc czytelników. "Mam program, który sprawdza, ile osób odwiedza dziennie moją stronę - pisze. - Jest ich około 11 tysięcy dziennie. Wiele z nich wraca, więc szacuję, że łącznie zagląda tu na stałe jakieś 15 tysięcy. Nieźle, co? Ale to nie wystarczy. Jeśli każda z tych osób przyciągnie kolejne dziesięć, prosząc, by każda zaprosiła dziesięć kolejnych, będzie ich półtora miliona!" Kerbaj nazywa to "webtifadą", gdzie "intifada" to z arabskiego "powstanie", a "web" to "sieć". Liczba komentarzy internautów rośnie lawinowo - ludzie przysyłają adresy własnych stron, petycje do podpisu i wyrazy poparcia. "To jak koncepcja Gandhiego, ale realizowana w sieci - pieprzony miliard ludzi mówiących <<<NIE>>>" - wyjaśnia Kerbaj.

Od początku tworzy serię Prawdziwych wiadomości z Bejrutu: samolotu krążące nad Bejrutem, zbombardowany autobus z dziećmi, braki w zaopatrzeniu. - Rysuję słucham padających bomb, oglądam telewizję. Poza tym spędzam osiem godzin przed komputerem, wgrywając rysunki, uaktualniając blog i odpowiadając na setki maili dziennie - mówi w jednym z kilku udzielonych wywiadów.

Pod adresem mazekerblog.blogspot.com co noc pojawia się kilka rysunków. Bush mówiący: "Izrael mam prawo do obrony. Cha cha cha cha", obok puste półki sklepowe z dopiskiem "supermarket blues", automat do gry z tekstem: "Gratulacje! Właśnie przeszedłeś pierwszy etap: masakra. Przed tobą etap drugi ludobójstwo." Tylko po nalocie na Kanę (30 lipca zginęło tam 28 osób, w tym 16 dzieci) nie zamieszcza obrazka, a jedynie sam tekst: "2000 lat temu Jezus zamienił wodę w wino. Dziś w Kanie izraelskie lotnictwo zamieniło dzieci w proch. Dziś w Bejrucie nie jestem w stanie zamienić tej strony w rysunek."

Rodzina zachęca Karbeja do wyjazdu. Za to ten namawia kolegę ze Szwajcarii, by kupił i wywiesił flagę Libanu. Do rodziny z zagranicy pisze: "Jak możecie pomóc? Mówić dookoła, co się naprawdę dzieje." A do czytelników: "Zrzekam się praw do tych obrazków - możecie je powielać, rozpowszechniać, jak tylko chcecie".

Co do Szwajcarii - kiedyś Liban nazywaną Szwajcarią Wschodu. Bo taki mały, taki górzysty, taki zróżnicowany (etnicznie, religijnie) - To naprawdę miejsce spotkania Wschodu z Zachodem - pisze mi w mailu Sharif Sehanoui, gitarzysta, kolega Kerbaja. - Spotkasz tu ludzi, którzy jedno zdanie budują z wyrazów arabskich, francuskich i angielskich. To był zawsze kraj bardzo otwarty na wpływy, asymilował elementy obcych kultur.

Przede wszystkim był to kraj wolny od konfliktów - to główny powód porównań ze Szwajcarią. Oczywiście do czasu wybuchu wojny 30 lat temu.

MUZYKA JAK WOJNA

Wolna improwizacja - podobnie jak wojna - nie zna zasad i ograniczeń. Kerbaj gra na preparowanej trąbce, której dźwięk nie ma wiele wspólnego z powszechnym wyobrażeniem o tym instrumencie, a jego duet z austriackim trębaczem Franzem Hautzingerem - znany i chwalony także w Polsce - pokazuje, jak muzyka na dwie trąbki może bardziej przypominać nalot bombowców (utwory zarejestrowano na długo przed wojną - w 2003 roku) niż sesję dętą.

Kerbaj grywał z muzykami z różnych stron świata. Najczęściej jednak występuje w ducie z Sehnaouim i jego żoną, saksofonistką Christine. Razem grali w Niemczech, Hiszpanii, Anglii, Szwajcarii, Austrii i Grecji. We wrześniu wybierają się na festiwal do Skandynawii wspólnie z Moukhtabar Ensemble, zespołem improwizującym i grającym muzykę współczesną.

Sehnaoui wyjaśnia, że uczyli się na nagraniach Petera Brotzmanna, a scena muzyczna w Libanie w równej mierze inspiruje się kulturą francuską (tradycyjnie obeną w Libanie), jak i amerykańską. Mimo wojny cała trójka spotyka się na próbach i sesjach nagraniowych. "Przetrwamy" - pisze Kerbaj o improwizatorach zamkniętych w Bejrucie. - Czasami musimy odwołać próbę, gdy odcinają prąd - pisze Sehnaoui. - Ciężko przejechać przez miasto, benzyna jest racjonowana, trzeba po nią stać w kolejce trzy godziny. O koncertach nie ma mowy. Ludzie wyjechali, a kluby są zamknięte na trzy spusty.

WSZYSTKIEMU WINNE BOMBY

- Wybuchy i bombowce to dla mnie normalny instrument - mówi Kerbaj w wywiadzie dla BBC. - Wcześniej zrealizowałem już projekt muzyczny, w którym użyłem dźwięków wojennych z dzieciństwa, z czasów wojny domowej. - A czy to nie w złym guście korzystać z dźwięków bombardowań? - pyta dziennikarz. - Cóż, moim zdaniem to bombardowanie autobusów jest w potwornym guście - odpowiada Kerbaj.

Blog Kerbaja to oczywiście skrajnie subiektywne spojrzenie na wojnę. Ale artyście trudno odmówić do tego prawa. Z drugiej stronie dzięki wewnętrznej perspektywie widzimy, jak bliskie, jak "europejskie" jest życie wielu mieszkańców Libanu. Przynajmniej sceny muzyki improwizowanej. Spotykają się na imprezach, rysują, grają na PlayStation, piją piwo, tworzą muzykę. Płaczą, kiedy ktoś zginie, denerwują się, gdy nie ma prądu i gdy sklepowe półki świecą pustkami. Boją się wychodzić z domu. "Za każdym razem, kiedy wychodzę - pisze Kerbaj - zabieram ze sobą: paszport, nagrywarkę minidisców i mikrofon, dwa T-shirty, dwie pary bielizny i skarpetek, notebooka, trąbkę, zapalniczkę, tytoń..."

Stale obecna w tle jest jego rodzina. Była żona z synem Evanem ukrywają się w górach. Ojciec mówi: "Nie rozumiem: z kim i przeciw komu są zjednoczone te narody w Organizacji Narodów Zjednoczonych?" Matka Kerbaja Laure Ghorayeb ma dziś 75 lat. Miała 10, kiedy rozpoczęła się II wojna światowa, a 45, gdy zaczynała się wojna domowa w Libanie. "Myślisz, że załapię się na jeszcze jedną wojnę?" - pyta Mazena. Sama była poetką i artystką wizualną. Talent plastyczny Kerbaj ma zapewne po niej. Ona od niego zaraża się za to pasją do pisania bloga - po pierwszym tygodniu bombardowań zakłada własny - laureghorayeb.blogspot.com. Blogi prowadzą też jego przyjaciele ze sceny muzycznej Bejrutu.

"Wywiadów już nie udzielam" - odpisuje mi. A dzwonią do niego i mailują z całego świata. Tłumaczy to tak: "Wszystko, o co chcielibyście zapytać, jest już w blogu. Albo, co gorsza, w telewizji."

Czytelnik z Argentyny pisze: "Życzę, żeby wygrała twoja sztuka." Akurat to jedno zwycięstwo mieści się w granicach prawdopodobieństwa.

Bartek Chaciński

Przenoszę temat do "Mediów", gdzie bardziej pasuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:34, 05 Wrz 2006    Temat postu:

w [link widoczny dla zalogowanych] z Wojciechem Suchym, Twórcą [link widoczny dla zalogowanych] można znaleźć wiele ciekawych informacji. cały wywiad jest godny przeczytania, spójrzmy przede wszystkim na ten fragment:

Za to zdecydowanie dobrze się ma poemiks i generalnie satyra komiksowa. To chyba przez naszą mentalność! Na tym polu jest się czym pochwalić!

bardzo miło jest czytać takie słowa! to zobowiązuje. trzymajmy się długo, dbajmy o poziom.

najlepsze życzenia,

Pszren
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I.Inni
Administrator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stąd

PostWysłany: Nie 19:58, 05 Sie 2007    Temat postu:

W tym wywiadzie przez chwilę mowa o poemiksie:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:27, 06 Sie 2007    Temat postu:

ładnie wybrnął. mówi rzeczowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:25, 08 Kwi 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] - fajnie się tego słucha Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pszren
wielki poemikser


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:54, 04 Lis 2008    Temat postu:

co prawda ze starszych rzeczy, ale dopiero znalazłem, a i linku tu chyba nie było:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Europejskie Centrum Poemiksu Strona Główna -> twórczość i promocja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin